Fragment

Gdy ponad dwa lata temu postanowiłam napisać pracę na temat diagnozy w terapii Gestalt, zauważyłam, iż temat jest ważny nie tylko dla mnie, ale że porusza też niektórych moich kolegów i koleżanki. Niedługo potem przygotowałam również pierwszą wersję niniejszego artykułu. Prawdopodobnie dziś przedstawione poniżej spojrzenie na diagnozę jest już w środowisku bardziej znane, a świadomość siebie jako terapeuty diagnozującego – u gestaltystów pełniejsza. Ponadto właśnie ukazuje się w języku polskim książka „Gestalt Therapy in Clinical Practice”, a w niej rozdział „Diagnoza w psychoterapii Gestalt” kluczowy dla współczesnego rozumienia tego zagadnienia. Większą część niniejszego tekstu stanowi przybliżenie tegoż artykułu z nieznacznymi odniesieniami do mojego doświadczenia. Więcej o przytoczonym tu rozumieniu diagnozy, jej rodzajach czy opisanych perspektywach znaleźć można we wspomnianej publikacji. Na końcu mojego tekstu, w formie konkluzji, załączę osobistą refleksję do tego zagadnienia.

Temat jest ważny, bo bez diagnozy, tak naprawdę, nie ma procesu terapeutycznego i jednocześnie trudny – z różnych powodów. Być może częściowo dlatego, że Gestalt od swoich początków krytykował obecne w psychoanalizie i psychiatrii etykietujące zastosowanie diagnozy. Może dlatego, że taki rodzaj etykietowania nadal istnieje w polu i dotyka naszej wrażliwości. Może dlatego, że pomimo niechęci do diagnoz w praktyce zawodowej posługujemy się nimi i trudno nam dla tej sytuacji znaleźć takie rozumienie, które byłoby satysfakcjonujące, a co za tym idzie trudno nam posługiwać się diagnozą bez poczucia napięcia, ze swobodą. Nie wiem, czy i na ile taki opis trudności jest bliski czytelnikom, wiem jednak, że obrazuje on moje doświadczenie swego rodzaju niewygody, która być może była nieuświadomionym motywem moich poszukiwań.
Poszukiwań, które doprowadziły mnie do artykułu J. Roubala, M. Gecele i G. Francesettiego „Gestalt Therapy Approach to Diagnosis” (Francesetti, Gecele, Roubal 2013). Treści, które w nim znalazłam okazały się wspierające dla swobodnego posługiwania się przeze mnie diagnozą. Nadały też znaczenie diagnozy procesom, których tak nie nazywałam, wpłynęły na lepsze rozumienie przeze mnie tego, co w moim gabinecie się dzieje. Jak zatem Jan Roubal, Michela Gecele i Gianni Francesetti rozumieją diagnozę?

Odnośnik

Artykuł znajduje się tutaj: http://bibliotekagestalt.pl/dokumenty/wagner-juszkiewicz.pdf

Skip to content