Fragment

Kiedy po raz pierwszy natknąłem się na terapię gestalt w początkach lat 70. (najpierw
w drukowanej formie, po angielsku, a następnie po francusku) – myślę, że „Rêves et existence
en gestalt-thérapie” (francuskie tłumaczenie „Gestalt Therapy Verbatim” Fredericka Perlsa z
1969 roku), opublikowane w roku 1971 lub 1972, było prawdopodobnie pierwszą książką w
języku francuskim – szybko poczułem, że za pomocą tej metody będę w stanie połączyć różne
kierunki pracy, którymi zajmowałem się przez kilka lat: pracę z kreatywnością i ekspresją, w
szczególności cielesną, dynamikę grupową Lewina, psychodramę, humanistyczne podejście
Carla Rogersa, Rollo Maya, Abrahama Maslowa i kilku innych. Nie wspominając o
przedłużającym się Maju 1968 roku z jego społecznym, politycznym, kulturowym i
artystycznym wpływem. W tym wielokierunkowym wrzeniu wydało mi się, że terapia gestalt
da mi możliwość nadania mobilnej i żywej struktury, kręgosłupa, który pozwoli wszystkim
mięśniom, nerwom, kościom i innym tkankom połączyć się, współpracować, razem stworzyć
coś całkowitego, kto wie, może spójnego? Kierunek znaczenia?

Tłumaczenie

Monika Tywoniak

Redakcja/Korekta

Maria Krawczyk

Odnośnik

http://bibliotekagestalt.pl/dokumenty/O_pozytku_z_niespojnosci.pdf

Śledź Bibliotekę na Facebooku, bo jest fajna:

Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie biblio.png

Na obrazku: Four seasons, Jacek Yerka, https://www.yerkaland.com

Skip to content