Fragment
Z mojego własnego doświadczenia wynika, że mój głos i moje osiągnięcia jako muzyka były termometrem mojego rozwoju osobistego przez całe życie. Kiedy byłem młody, przerwałem naukę gry na fortepianie, aby poświęcić się studiom inżynierskim. Wiedziałem, że jest we mnie coś, co utrudnia mi ekspresję artystyczną. Bez względu na to, jak dużo ćwiczyłem, ta trudność nie znikała. Czułem się sztywnym, mechanicznym i pozbawionym wyrazu pianistą. Nie mogłem połączyć palców z moimi wewnętrznymi doznaniami i uczuciami, które były silne, ale zdawały się być zamknięte w środku. Co ciekawe, kiedy rozpocząłem proces terapii – z innych powodów – jednym z najbardziej wiarygodnych wskaźników tego, jak się zmieniałem, było to, jak się czułem, grając na pianinie. To było niesamowite widzieć, jak każda transformacja, którą podejmowałam w moich osobistych relacjach, w sposobie, w jaki żyłem w relacjach z innymi, miała natychmiastowy wpływ na moje wyniki muzyczne. Później rozpocząłem studia w konserwatorium na kierunku śpiewu i to się jeszcze bardziej uwydatniło. Czasami wydawało mi się, że stałem się lepszym muzykiem dzięki psychoterapii niż dzięki praktyce! Nigdy nie zostałem wielkim śpiewakiem ani wielkim pianistą, ale często stykałem się z udręką, którą odczuwa się, gdy chce się wyrazić siebie, a ciało i głos nie reagują lub reagują w sposób, którego nie można zrozumieć, który wydaje się obcy. Z tego doświadczenia wywodzi się moja motywacja do badania głosu w terapii.
Ten artykuł jest moją pierwszą próbą podejścia do fenomenu głosu. Chciałabym podzielić się swoją ciekawością i otworzyć nowe możliwości. Jestem przekonany, że wkład w to pole w postaci wglądu w teorię terapii gestalt może być bardzo konstruktywny.
Tłumaczenie
Odnośnik
https://bibliotekagestalt.pl/dokumenty/DavidPico.pdf
Audiobook (Youtube):
Audiobook (mp3):
https://drive.google.com/file/d/14Oo2TDtA4hHRZAWVxeXQ49bUNimTShT9/view?usp=sharing
Audiobook czyta:
Na obrazku: The Voice / Summer night, Edvard Munch, 1896
Śledź Bibliotekę na Facebooku, bo jest fajna: