Cel niniejszej pracy to sprawdzenie, jak temat tożsamości płciowej i dysforia płciowa klienta wpływają na sekwencje wyodrębniania się self w procesie terapeutycznym w ujęciu Gestalt oraz jak klient i terapeutka współtworzą relację, poruszając się w obrębie trzech granic kontaktu: id, ego i osobowości. Tekst opiera się na doświadczeniu pracy podczas niespełna dwuletniego procesu terapeutycznego z osobą transpłciową.
Istotnym faktem, który wpłynął na kształt i dynamikę relacji klient-terapeuta w tym przypadku, było kryterium pierwszego doświadczenia. Dla terapeutki był to pierwszy transpłciowy klient w gabinecie, dla klienta to był pierwszy proces psychoterapeutyczny, na który się zdecydował. To doświadczenie „nowości” było zarazem wspierające w kontakcie, jak i blokujące go. Szły za nim ekscytacja, ciekawość, ale też niewiedza, lęk i pewne uprzedzenia.
Praca z klientem cierpiącym z powodu niezgodności płciowej wymagała od terapeutki lawirowania w trzeciej granicy kontaktu, gdzie do głosu dochodzą przede wszystkim funkcje osobowości, jak również nastręczała trudności w ucieleśnianiu i fizycznym ugruntowywaniu zarówno u siebie, jak i klienta. Praca ta wymagała nieustannej estetycznej uważności i sprowadzania relacji do tu i teraz poprzez zatrzymywanie się w sekwencjach: pre-kontakt i kontaktowanie, co ostatecznie zainicjowało u klienta proces integracji umysł-emocje-ciało.
Odnośnik:
https://bibliotekagestalt.pl/dokumenty/BeataRudzinska.pdf
Na obrazku: Dysphoria, FTM Art And Writing, źródło: https://dysphoriaart.tumblr.com/
Śledź Bibliotekę na Facebooku, bo jest fajna: